- autor: Trener, 2011-05-09 20:21
-
Dziś rozegraliśmy kolejny mecz ligowy. Tym razem po meczu, w którym dominowała walka uzyskaliśmy cenny remis.
Drużyna GKS Bogdanka przyjechała do nas w roli faworyta. Od początku meczu jednak nasza drużyna skutecznie rozbijała ataki, samemu przy tym groźnie kontratakując. Do przerwy był wynik bezbramkowy, a mecz był wyrównany. Po zmianie stron przewagę uzyskali goście. Raz za razem atakowali naszą bramkę, my natomiast ograniczyliśmy się do kilku wypadów na połowę przeciwnika. Niestety w 45 minucie zawodnicy z Łęcznej wyszli na prowadzenie. Dobrą prostopadłą piłkę otrzymał napastnik gości i przy niezdecydowaniu Mateusza Iwanka zdobył gola. Po bramce obraz gry nie ulegał zmianie. Aż w 59 minucie mieliśmy wrzut z autu na wysokości pola karnego gości. Do wyrzuconej piłki wyskoczył Maciek Pasek, a obrońca Bogdanki zaatakował go barkiem w plecy. Faul ten był w narożniku pola karnego, więc bardzo dobrze prowadzący dziś zawody pan Emmanuel Józefacki wskazał na "wapno". Do piłki podszedł Kuba Adamczyk i pewnie pokonał bramkarza gości. W drugiej połowie oprócz rzutu karnego nasz zespół stworzył sobie jeszcze dwie dogodne sytuacje. Obie miał Maciek Pasek. Raz jednak po pięknym strzale piłka minimalnie minęła słupek, drugim razem po minięciu bramkarza strzał Macka z zerowego kąta minął słupek bramki gości. Łęcznianie byli groźniejsi jednak nasz zespół do końca utrzymał korzystny remis. Szczególnie wiele działo się w doliczonym czasie gry kiedy to goście wykonywali serię stałych fragmentów gry i kilka razy "zagotowało" się pod naszą bramką.
Podsumowując można powiedziec: "jeśli nie można wygrac trzeba zremisowac". I to dziś wykonaliśmy.