- autor: Trener, 2011-03-13 16:59
-
W piękne niedzielne popołudnie rozegraliśmy trzecie spotkanie sparingowe. Tym razem ulegliśmy w Puławach Wiśle 2:5.
Mecz nie był porywającym widowiskiem z obu stron, ale było to spowodowane dobrą grą taktyczną obu zespołów. Przez pierwsze 15 minut żadna z drużyn nie potrafiła stworzyc sobie dogodnej sytuacji. W 17 minucie rzut wolny z boku boiska wykonywał Szymon Rogala. Zagrał on dokładną piłkę na 5 metr przed bramkę gospodarzy, a tam znalazł się wracający po chorobie Maciek Pasek i zdobył prowadzenie dla naszego zespołu. Niestety następne kilka minut to nasza słabsza postawa w obronie i wiślacy szybko zdobyli 3 gole. Na przerwę schodziliśmy więc przy wyniku 1:3 dla gospodarzy.
Druga połowa znów zaczęła się świetnie dla nas. Piłkę przy linii bocznej wywalczył Mariusz Kozdroń, zagrał po linii do Wojtka Podsiadło, który silnie dośrodkował w kierunku Michała Kowalczyka. Piłka jednak do "Pacyfika" nie dotarła gdyż wcześniej jeden z obrońców puławskich wpakował ją do własnej bramki. Następne minuty to rosnąca przewaga wiślaków, którzy trafili do naszej bramki jeszcze dwukrotnie i wygrali 5:2.
W naszym zespole na duże wyróżnienie zasługuje w tym meczu Wojtek Podsiadło. To właśnie Wojtek trzymał środek pola i dzięki niemu nasza drużyna potrafiła stworzyc sobie sytuacje bramkowe. Dobry występ zaliczył również Szymon Mazurek. Mimo, że padły aż 5 bramki to jednak młody bramkarz nie miał szans przy żadnej z nich. We wszystkich innych sytuacjach zachowywał się perfekcyjnie. Poniżej oczekiwań zagrał natomiast Szymon Rogala, który był dziś niewidoczny na boisku, bardzo mało biegał i może gdyby piłka nożna polegała tylko na dośrodkowaniach z miejsca (np z rożnych czy wolnych) byłby dziś najlepszy jednak wyraźnie brakowało u Szymka dziś biegania. Miejmy nadzieję że był to jedyny taki występ naszego zawodnika.