- autor: Trener, 2009-05-30 14:23
-
Dziś na bardzo mokrym, ciężkim do gry, boisku pokonaliśmy Górnik Łęczna 2:0 (1:0).
Od wczesnych godzin porannych w Lubartowie padał deszcz. Spowodowało to, że boisko przy ul. Parkowej było cięzkie i trudne do gry. Miejscami stały kałuże wody, było ślisko i mokro.
Nie przeszkodziło to jednak zagrac naszej ekipie kolejnego dobrego meczu. Po wpadce i bardzo słabej grze z Motorem dziś nasz zespół zaprezentował znów pełnię swoich umiejętności. Od początku meczu przejeliśmy incjatywe i przeprowadzaliśmy bardzo groźne akcje. Już w 8 minucie jedna z nich zakończyła się zdobyciem gola. Świetną piłkę z narożnika boiska dośrodkował Bartek Kutnik, a głową do bramki skierował futbolówkę Bartek Grymuza. W tej części gry dalej kontrolowaliśmy mecz jednak po zdobyciu bramki delikatnie oddaliśmy pole przeciwnikowi, co spowodowało, że zespół gości miał bardzo groźne rzuty rożne. Jednak nasza świetna gra w obronie spowodowała, że do przerwy było 1:0.
W przerwie nastąpiła jeszcze większa mobilizacja w naszej drużynie, czego dowodem była gra w II połowie. W tym okresie już zdecydowanie mieliśmy przewagę stwarzając raz za razem okazje do zdobycia bramki. W 35 minucie udało się to Robertowi Miturze. Popularny "Robcik" dostał piłkę od, świetnie grającego w tym meczu Szymona Rogali, minął zwodem zawodnika gości i pięknym uderzeniem tuż przy słupku zdobył drugiego gola dla naszego zespołu.
Mecz zakończył się dwubramkowym, zasłużonym zwycięstwem, a co jeszcze ważniejsze nasza gra była bardzo dobra, świetnie zoorganizowana obrona oraz super piłki z środka boiska nie pozostawiły złudzeń kto był dziś lepszy.
Za tydzień czeka nas ciężkie spotkanie w Puławach z Wisłą. Puławianie przegrali dziś z Avią 1:2.