- autor: Trener, 2010-04-17 13:49
-
W związku z kolejnym przesunięciem spotkań ligowych, dziś w Kamionce rozegraliśmy grę treningową. Tym razem gospodarze postawili nam trudniejsze warunki niż 6 kwietnia i wygrali 4:3.
Spotkanie odbyło się na stadionie w Kamionce. W pierwszej połowie gra była wyrównana, jednak błędy w naszej obronie sprawiły, że gospodarze zdobyli dwie bramki. Należy jednak zauważyc, że nasz zespół grał w przemeblowanej obronie (nieobecni Kuba Adamczyk i Krystian Łotys). Nie zmienia to jednak faktu, że błędy, które popełnialiśmy nie powinny miec miejsca. Na szczęście w tej części gry odpowiedzieliśmy trafieniem Roberta Mitury oraz ładnym uderzeniem z rzutu wolnego Szymka Rogali. Po przerwie gra nie zmieniła się, a nawet można powiedziec, że to Kamionka prezentowała się lepiej. Udokumentowali to kolejnymi dwoma bramkami. My tym razem odpowiedzieliśmy tylko jedną, którą po rajdzie Daniela Piechnika wykończył... strzałem samobójczym jeden z obrońców gospodarzy.
Należy wspomniec o tym, że na mecz pojechaliśmy w 13. Po raz kolejny niektórzy zawodnicy pokazali, że nie zależy im na graniu. Nie mówimy tu o Krystianie Łotysie (sprawy rodzinne), Kubie Adamczyku (choroba), czy Krystianie Wlazły (kontuzja). Ale Przemysław Trościanko i Czarek Kubacki po raz kolejny nie stawili się na zbiórkę...