- autor: Trener, 2014-03-08 20:48
-
Dziś rano rozegraliśmy kolejny mecz sparingowy.
Wygraliśmy w Niedźwiadzie z tamtejszym GKSem 5:2 jednak gospodarze postawili nam wysokie wymagania. Od początku spotkania widać było nasza przewagę. Utrzymywaliśmy się długo przy piłce i próbowaliśmy grać w ataku pozycyjnym. Taktycznie nasza gra nie wyglądała najgorzej, jednak problem polegał na szybkości. Graliśmy wolno i mimo poprawnych zachowań w ustawieniu i przenoszeniu ciężaru gry to występujący w lidze okręgowej zawodnicy z Niedźwiady dzięki swojej ambitnej postawie potrafili szybko neutralizować nasz ospałe ataki. Do przerwy był bezbramkowy remis.
Początek drugiej połowy to nasze co raz szybsze ataki, a z minuty na minutę gospodarze opadali co raz bardziej z sił (co było efektem ich bardzo dobrej ale kosztującej dużo wysiłku gry w defensywie). W końcu udało nam się zdobyć gola. Na uderzenie z dystansu zdecydował się Patryk Sokołowski i wyprowadził nasz zespół na prowadzenie. Gdy wydawało się, że kolejne bramki to kwestia czasu nieoczekiwanie GKS złapał drugi oddech. Trzeba przyznać, że pomogli im w tym nasi gracze i przez naszą nonszalancję to gospodarze wyszli na prowadzenie 2:1. Na szczęście od momentu straty drugiego gola nasi zawodnicy przebudzili się i potrafili wykorzystać zmęczenie rywala. Najpierw Robert Mitura piekielną bombą z dystansu wyrównał, a następnie Adrian Pikul podwyższył na 3:2. Po tej bramce już zdecydowanie opanowaliśmy boisko czego efektem były gole Michała Domańskiego i Szymona Rogali.
Podsumowując ten mecz można dużo nam zarzucić, szczególnie w szybkości budowania ataku oraz koncentracji w grze obronnej, jednak widać że gramy co raz lepiej i zaprezentowaliśmy się korzystniej niż tydzień temu. Mieliśmy pomysł na grę i realizowaliśmy go konsekwentnie. Zapaliło się więc światełko w tunelu, w tunelu który ma nas doprowadzić do wygranych w meczach ligowych.
Kolejny mecz kontrolny zagramy w sobotę 15 marca z zespołem BKS Lublin.