- autor: Trener, 2012-09-05 23:06
-
Dziś na własnym stadionie podejmowaliśmy sąsiada z tabeli, czyli GKS Bogdanka.
W tym meczu wystąpiliśmy bez trzech podstawowych zawodników, którzy niestety z powodu choroby musieli zostać w domu. Stanęliśmy więc przed trudnym zadaniem, tym bardziej że w meczu z Bogdanką 3 punkty były na wagę złota.
Całe spotkanie było typowym meczem walki. Obie drużyny nie potrafiły wymienić kilku podań, ale w tym chaosie lepiej odnaleźli się nasi zawodnicy. W pierwszej połowie lekką przewagę posiadali goście, jednak nic z niej nie wynikało. Nasza drużyna natomiast potrafiła zadać decydujący cios. Na minutę przed końcem po dośrodkowaniu Dominika Kuli piłkę wślizgiem do bramki drużyny z Łęcznej wpakował Sebastian Malesa.
Po zmianie stron nasza drużyna grała mądrze. Nie daliśmy rozwinąć skrzydeł gościom, a sami próbowaliśmy grając z kontry zdobyć drugiego gola. Jednak nie z tego nam nie wychodziło, aż do 75 minuty. Wtedy to z bocznej strefy boiska Karol Skrzypiec chciał dośrodkować w pole karne. Jednak po jego uderzeniu piłka wpadła "za kołnierz" bramkarzowi gości i nasza ekipa prowadziła już 2:0.
Do końca meczu nie daliśmy Bogdance stworzyć groźniej sytuacji i w ten sposób mimo słabszej dyspozycji zdobylismy bardzo ważne 3 punkty.
W sobotę zagramy z kolejnym faworytem rozgrywek czyli Motorem Lublin. Będzie to już trzeci z czterech drużyn typowanych do mistrzostwa.