- autor: Trener, 2012-05-05 16:50
-
Dziś zaległości odrobili zawodnicy Wisły Puławy i Widoku Lublin.
Mecz rozpoczął się od ataków gospodarzy, jednak to goście objęli jako pierwsi prowadzenie. Po składnej akcji na tablicy wyników pojawił się wynik 0:1. Po stracie gola Wisła jakby nie wiedziała co się dzieje, a tym bardziej że kilka minut później goście zdobyli drugą bramkę. Tym razem na strzał z dużej odległości zdecydował się zawodnik Widoku i po błędzie bramkarza Wisły zrobiło się 2:0. Nie wiadomo jakby potoczył się ten mecz gdyby nie kolejny błąd bramkarza, tym razem Widoku. Po raczej próbie wrzucenia piłki w pole karne piłka poszybowała wprost pod poprzeczkę bramki gości i do przerwy Wisła przegrywała, ale już tylko 1:2.
Po zmianie stron Wisła zaatakowała odważniej, natomiast goście grali na czas. Zemściło się to w końcówce meczu. Najpierw we własnym polu karnym piłkę ręką zagrał obrońca Widoku, co dało rzut karny dla gospodarzy, który zamienili na bramkę. Natomiast na 3 minuty przed końcem napastnik Wisły przepchał się z trzema (!) obrońcami Widoku i pokonał rozpaczliwie interweniującego bramkarza z Lublina.
W ten sposób Wisła wygrała swój pierwszy mecz w tej rundzie, natomiast dla Widoku pozostało na pocieszenie, że zdobyli pierwsze bramki tej wiosny.